czwartek, 11 lipca 2013

LACE SKIRT - Secret garden.. /don't leave me


 Pierwsze skrzypce w tej dość romantycznej stylizacji miała grać koronkowa spódniczka, ale w efekcie końcowym chyba każdy element spełnia tu jakąś rolę. Nie będę się rozpisywać. Piękny, tajemniczy ogród, śmietanka przebita czernią i delikatny akcent w postaci metalicznego czubka na butach. Myślę, że spokojnie taki zestaw sprawdził by się np. na pierwszej randce. Jak myślicie? 
Dużo zdjęć, więc zapraszam do oglądania.


Ps. Trzymajcie kciuki za zaczynający się u mnie nowy etap w życiu. Mam nadzieję, że pójdzie wszystko tak, jak jest w "naszych" planach..


I dziękuję TYM, którzy mimo tego, że rzadko dodaję posty - wciąż tu zaglądają xxx






















 koszula, buty - no name
spódnica - allegro
torebka - reserved %
bransoletka - mohito %


FOT. NINA DĄBROWSKA FOTOGRAFIA klik!
<3







15 komentarzy:

  1. No wreszcie stylizacja superowa !:) Nowy etap w życiu ? Czyżbyś wychodziła za mąż ? Ja wychodzę za mąż w przyszłym roku :P

    Pozdrawiam
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszy mnie to, że wreszcie się podoba ;)

      Usuń
    2. a jeśli chodzi o nowy etap; na wychodzenie za mąż i "start" trzeba mieć pieniądze, które moja druga połówka poleciała zarobić :)

      Usuń
  2. Cudowna spódniczka!
    Wyglądasz bardzo świeżo i dziewczęco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. great look! the skirt is perfect for summer!

    Wanna follow each other on GFC & Bloglovin!?
    Let me know if you follow & i´ll follow back :-)

    Many greetings <3

    www.YulieKendra.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie :)
    ekstra spódniczka :) <3

    http://swiatmlodejpelenlumpeksow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale masz gęste włosy :) jak o nie dbasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, na włosy narzekać nie mogę:) Lecz wydaje mi się, że to akurat sprawa genów. Mam takie od dziecka, zawsze ich miałam dużo. W prawdzie są "sianowate" i bez prostownicy się nie obejdzie, ale ostatnimi czasy o wiele częściej chodzą do fryzjera podcinać końcówki i może dlatego nie wyglądają już na takie zniszczone, jak były. Po za tym gdy mam ochotę na większą objętość, stosuję szampon zwiększający ją. Pianki i lakier też mogą w tym pomóc. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Dziękuję za odpowiedz :) Pozdrawiam serdecznie
    Dodawaj częściej wpisy, rzadko się tutaj pojawiasz :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, to sama przyjemność odpowiadać na Wasze pytania :)
      Staram się dodawać jak tylko mam czas, lecz nie zawsze jest go dużo :(
      Pozdrawiam xxx

      Usuń
  7. spódniczka jest prześliczna!<3 nie mogę się na nią napatrzeć!:)na randce
    ten zestaw sprawdziłby się w 100%:)
    :):*

    OdpowiedzUsuń
  8. masz na ręce jedną bransoletkę czy dwie ? ;)
    mega ostatnie zdj! :P

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze! Niesamowicie mnie motywują!